Kto nie czuł tego stresu, kiedy w czasie rozmowy po polsku trzeba wymówić nazwę jakiejś francuskiej marki, sklepu czy dania? Jak to powiedzieć i nie nabawić się wstydu? I nie czuć się sztucznie? Wszystko tłumaczę w praktycznych filmikach.

Co to jest poprawna wymowa? Taka, która jak najbardziej zbliżona jest do oryginału, a przy tym mieści się w możliwościach fonetycznych użytkowników języka, w którym wymawiane jest obce słowo. Poprawna wymowa świadczy nie tylko o erudycji, ale też o szacunku. Osobiście lubię, kiedy Francuzi mówią do mnie /Jatsek/, a nie /Żasek/.

Jako nauczyciel jestem za logiką i konsekwencją w wymowie. Nie rozumiem, czemu niektóre firmy w swoich przekazach reklamowych wprowadzają klientów w błąd. Co prawda uczą, że w Intermarché „ch” czyta się /sz/, ale „in” wymawiają już po polsku. Dlaczego Carrefour Polacy czytają /kerfur/? Czemu przy wspominaniu nazwy Leroy Merlin, gdzie pięknie wybrzmiewa „oy” /ła/ oraz „in” /ę/ nie pamiętano już o „le” /ly/? Ani to nie jest w pełni po francusku, ani po polsku. A kto na tym cierpi? Osoby, które nie wiedzą, jak nazywają się ich ulubione sklepy. Na szczęście bardziej kreatywni klienci wymyślają alternatywne nazwy: „zielone Obi”, czy „Oszołom” (Auchan), które bardzo doceniam.

Niektórzy twierdzą, że się czepiam. Owszem, taka jest moja rola jako nauczyciela języka francuskiego. Chcę dać Polakom możliwość wybrania, czy chcą wymawiać dane nazwy poprawnie czy „nie wiadomo jak” lub „po swojemu”. Ja nic nie każę i nikogo nie będę bić bagietką za błędy. Uczę tylko, jaka jest poprawna wymowa. Od lat pomagam i tłumaczę, żeby było łatwiej. Decyzja o tym, jak ktoś w końcu zechce wypowiedzieć dane słowo, należy już do tej osoby. Ważne, żeby czynić to świadomie.

Oto wybrane filmiki, w których tłumaczę poprawną wymowę konkretnych nazw i słów. Mam nadzieję, że będą dla Was pomocne.