życie po francusku

Paryski street art

Street art jest wszę­dzie. Nie tylko w popu­lar­nych wśród arty­stów miej­scach jak La Vil­lette czy 13 dziel­nica. De facto na każ­dej ulicy Paryża, nawet w nie­po­zor­nych zauł­kach możesz natknąć się na arty­styczne graf­fiti, zaan­ga­żo­wany napis, drobną mozaikę ze stłu­czo­nych luster, roz­pik­se­lo­wa­nego potwora, gip­sową twarz wysta­jącą ze ściany, poetycką wlepkę… Wystar­czy otwo­rzyć oczy i spoj­rzeć na mia­sto, które jest jedną wielką gale­rią dostępną dla wszyst­kich. Poznaj stre­etar­tow­ców i stre­etar­tow­czy­nie, któ­rych cha­rak­te­ry­styczne dzieła spo­tkasz przy codzien­nych spa­ce­rach po Paryżu. Oczywiście nie jest to kompletny przewodnik, bo ulica non stop pobudza nowe twórcze osoby.

Inva­der

Twórca cha­rak­te­ry­stycz­nych kafel­ko­wych kosmi­tów inspi­ro­wa­nych grą „Space Inva­ders” z lat sie­dem­dzie­sią­tych. Obecne w 79 mia­stach na wszyst­kich kon­ty­nen­tach poza Antark­tydą, Inva­dersy spo­tkały się z tak dużym zain­te­re­so­wa­niem, że arty­sta stwo­rzył spe­cjalną apli­ka­cję „Flash Inva­ders”, za każ­dego zeska­no­wa­nego kosmitę zdo­bywa się punkty. Do tej pory powstało ponad 4000 Inva­dersów, więc jest czego poszu­ki­wać.

Clet Abra­ham

Uro­dzony w Bre­ta­nii arty­sta dał się poznać poprzez prze­ra­bia­nie zna­ków dro­go­wych. Jego ambi­cją jest doda­nie war­to­ści nud­nym i ogłu­pia­ją­cym prze­ka­zom miej­skim. Podob­nie jak inni twórcy, został nie­jed­no­krot­nie uka­rany za nisz­cze­nie mie­nia publicz­nego. Uko­ro­no­wa­niem dzia­łal­no­ści było umiesz­cze­nie rzeźby jego cha­rak­te­ry­stycznego ludzika kro­czą­cego do wody przy Ponte alle Gra­zie we Flo­ren­cji, gdzie mieszka i jest naj­bar­dziej aktywny.

Le Dia­man­ta­ire

Zafa­scy­no­wany lite­ral­nie bogatą sym­bo­liką dia­mentu, arty­sta two­rzy mozaiki z pobi­tych luster zna­le­zio­nych na uli­cach Paryża. Zwra­ca­jąc swoje dzieła mia­stu daje każ­demu moż­li­wość obco­wa­nia ze swo­imi „dia­men­tami”. Jego cha­rak­te­ry­styczne prace zostały szybko doce­nione przez świat arty­styczny i od wielu lat obecne są na uli­cach i w gale­riach wiel­kich miast świata. Korzy­sta­jąc ze wspar­cia spon­so­rów, Le Dia­man­ta­ire ewo­lu­ował z drob­nych lustrza­nych mozaik do kil­ku­me­tro­wych insta­la­cji 3D.

A2

Kto nie widział ser­duszka z czarną literą A, ten trąba, bo jest ich już pra­wie 2000 w samym Paryżu! Przy­cze­pione, wyrzeź­bione, nakle­jone, nama­lo­wane… – anar­chi­styczne serce to dzieło A2 (Amour Anar­chie) i czę­sto wystę­puje w towa­rzy­stwie innych anar­chi­stycz­nych emble­ma­tów: wize­runku Louise Michel (ikony femi­ni­zmu i walki o wol­ność w cza­sach Komuny Pary­skiej) czy pla­katu Colu­che’a (komika, który w 1981 roku dla żartu wystar­to­wał w wybo­rach pre­zy­denc­kich), a nawet Barbapapy trzymającego symboliczne A.

La Dac­tylo

Z torbą pełną tek­tu­ro­wych sza­blo­nów i spre­jem w ręku, La Dac­tylo prze­mie­rza ulice Paryża i innych miast, uwiecz­nia­jąc gry słów. Wycho­wana na rapie i sla­mie, artystka dodaje swo­imi napi­sami bły­sko­tliwy i poetycki komen­tarz do kon­kret­nego kon­tek­stu miej­skiego, a także do dzieł innych twór­ców: „Le bon­heur est une pas sad”, „Opti­mi­sme mati­nal: se réve­il­ler de bon­heur”, „Your kiss feels like apoca-lips” etc.

https://www.instagram.com/p/C7PO6NuN–d/

Mon­sieur Chat

Twórca tytu­ło­wych Panów Kotów, które od 1997 roku sze­roko uśmie­chają się do prze­chod­niów nie tylko w Paryżu, ale też Gene­wie, Tokyo, Seulu, Limie, Sara­je­wie i Tan­ge­rze. Arty­sta wypu­ścił też serię pro­duk­tów: kolo­ro­wanki, wlepki, a nawet uśmiech­nięte maseczki.

Miss Tic

Silna dziew­czyna ze swoim zda­niem – tak można by okre­ślić cha­rak­te­ry­styczne dzieła Miss Tic. Pro­wo­ku­jąca, zaan­ga­żo­wana, wal­cząca o wol­ność, afir­mu­jąca cie­le­sność i igra­jąca z języ­kiem… Miss Tic funk­cjo­nuje w pary­skim świe­cie street artu już od koń­cówki lat 1980! Po jej śmierci merostwo Paryża zdecydowało się zabezpieczyć jej prace przed zamalowaniem. Dlatego kiedy będziecie spacerować ulicami Montmartre’u możecie zauważyć odremontowane fasady budynków, na których pozostawione zostały słowa Miss Tic.

Wabi Sabi

Kto przy­kleił scrab­ble do ściany? To para arty­stów Wabi Sabi (z japoń­skiego: piękno nie­do­sko­na­ło­ści), któ­rzy ukła­dają słowa we ujmu­jące wia­do­mo­ści do odczy­ta­nia na murach Paryża.

Combo CK (Combo Cul­ture Kid­nap­per)

Wycho­wany w rodzi­nie chrze­ści­jań­sko-muzuł­mań­skiej Combo jest szcze­gól­nie wraż­liwy na kwe­stie pokoju i praw czło­wieka. W swo­ich impo­nu­ją­cych pra­cach wyko­rzy­stuje mocne sym­bole, nie­rzadko mie­sza­jąc je z ele­men­tami popkul­turo­wymi (Tintin, Kaczor Donald, superbohaterowie), żeby sko­men­to­wać aktu­alne pro­blemy spo­łeczne.

Les murs ont des ore­il­les

„Ściany mają uszy” ale też usta! Bo dzieła tej artystki przed­sta­wia­jące postaci ze zna­nych obra­zów, fil­mów i zdjęć są dosłowną inter­pre­ta­cją fran­cu­skich przy­słów i wyra­żeń. Miłe zabawy słowne, a dla osób uczą­cych się języka to dodat­kowe wspar­cie w zapa­mię­ty­wa­niu.

Gita­ne­_501

Cytaty z pio­se­nek. Słowa, zda­nia… To z pasji do muzyki, Gita­ne­_501 two­rzy swoje tabliczki przy­po­mi­na­jące ogromne pie­czątki. Aż chcia­łoby się do nich przy­tu­lić, żeby zosta­wić na sobie ich ślad.

Carole b.

Jej kolo­rowe znaczki pocz­towe w wer­sji XXL upa­mięt­niają ważne i inspi­ru­jące postaci m.in.: Jose­phine Baker, Angelę Davis, Louise Michel, Rosę Parks, Simone Veil, Mar­tina Luthera Kinga, Yvesa Sainta Lau­renta i Nel­sona Man­delę. Artystka two­rzy aktu­al­nie femi­ni­styczny cykl „she-roes” – kobiet, które wyróż­niały się swoją siłą ponad miary.

Ma rue par Achbé

Inspi­ru­jące zda­nia napi­sane zwy­czajną kredą na chod­niku. Poetyc­kie gry słów wpro­wa­dzają w chwi­lowe zasta­no­wie­nie i trwają dopóki nie zmyje ich pary­ski deszcz. Na szczę­ście te wia­do­mo­ści widziane z lotu ptaka zostają uwiecz­nione na czarno-bia­łych zdję­ciach! Artystka stwo­rzyła już ponad 700 napi­sów, a naj­cie­kaw­sze z nich można kupić w jej butiku.

Toqué Frères

Kolo­rowe napisy w este­tyce vin­tage autor­stwa Toqué Frères to miłe pobu­dza­jące wia­do­mo­ści, które potra­fią pozy­tyw­nie nastroić nawet w naj­bar­dziej ponury dzień: ten­dresse (deli­kat­ność), con­fiance (zaufa­nie), la vie est belle (życie jest piękne), décro­chons la lune (ukrad­nijmy księ­życ) etc.

Gre­gos art

Ze ścian wielu ulic na Mont­mar­tre wystają odlane z gipsu twa­rze. To auto­por­trety Gre­gosa, które niczym teatralne maski uka­zują prze­chod­niom prze­różne emo­cje i wcho­dzą w inte­rak­cję z prze­strze­nią miej­ską.

Le Mo­uve­ment

Uznany kolek­tyw pary­skich arty­stów pocho­dzą­cych z róż­nych śro­do­wisk i two­rzą­cych cha­rak­te­ry­styczne syl­wetki z kolo­ro­wymi para­so­lami. Wykle­jane i malo­wane osoby, pary i grupy wyra­żają spo­łeczną i kul­tu­rową róż­no­rod­ność ponad podzia­łami. Dzieła Le Mouve­ment obecne są we Fran­cji, Holan­dii, Alba­nii, Nowym Jorku i Liba­nie.